Życie płodowe psów

ŻYCIE PŁODOWE PSÓW

Spora część z nas - miłośników zwierząt - ma lub miało go za towarzysza. Część z nas pewnie myśli o tym, aby takiego towarzysza sobie „sprawić”, inni jeszcze nie wiedzą, że los obdaruje ich takim przyjacielem. Na pewno każdy z nas zna chociaż jednego przedstawiciela tego gatunku. Pojawiają się w naszym życiu przypadkiem lub zupełnie planowanie, tymczasowo przy okazji wędrówki po bezdrożach lub też długoterminowo spędzają z nami swoje życie. O kim mowa? Oczywiście o najwierniejszym i najbardziej oddanym przyjacielu człowieka – psie.

Każdy z nas miał w mniejszym lub większym stopniu do czynienia czy to ze szczeniakiem, czy z dorosłym psem, czy też ze staruszkiem u kresu swej życiowej podróży. Znamy psy małe, duże, rasowe i kundelki, a z opowieści również psy dzikie. Niniejszym artykułem chcieliśmy Państwu przybliżyć jaką drogę musi pokonać ten czworonożny milusiński zanim przyjdzie na świat. Ponieważ psy stanowią najbardziej zróżnicowany gatunek wśród zwierząt, drogę tą przedstawimy na podstawie czterech, mogłoby się wydawać zupełnie różnych, zwierząt. Przedstawimy Państwu jak wygląda życie płodowe malutkiego chichuachua, wesołego golden retrievera, muskularnego mastiffa oraz ich dzikiego krewnego – wilka.

Przodkiem wszystkich psów jest wilk. Około 15 tysięcy lat temu pod wilka ewoluował najlepszy przyjaciel człowieka. Pierwsi ludzie zdołali go udomowić i przekształcić w najbardziej zróżnicowany gatunek na świecie. Mastiff neapolitański pochodzi od strasznego psa bojowego z czasów Starożytnego Rzymu. Golden retriever to natomiast rasa wyhodowana w XIX wieku przez szkockiego arystokratę. Zadaniem tego psa miało być przynoszenie ptactwa. Z kolei popularna maskotka chichuachua to najmniejszy pies świata.

W przypadku wszystkich czterech omawianych przez nas przedstawicieli gatunku historia zaczyna się od tego samego – niezapłodnionego jaja. Na skutek przepływu hormonów, w organizmie samicy uwalnianych jest do 20 jaj na raz – są gotowe do zapłodnienia. Gdy samica ma ruję, stymulanty chemiczne zwane feromonami są wydzielane razem z moczem. My nie czujemy tego zapachu, jednak psy wyczuwają go na odległość kilometrów. Początkowo samica odrzuca zaloty samca, może nawet wykazać agresję, gdy ten próbuje się na nią wspinać. Ta sprzeczność – przyciąganie samców zanim samica jest gotowa, może służyć zachęceniu samców do rywalizacji i zagwarantowaniu samicy większego wyboru. Gdy poziom hormonów opada, samica jest gotowa by spółkować. Jak u wielu ssaków w penisie psów znajduje się kostka – zwiększa ona sztywność członka i przedłuża czas spółkowania. Zwykle samiec kilkakrotnie wspina się na samicę zanim jego starania zakończą się powodzeniem. Podczas stosunku nasada penisa puchnie i dochodzi do zablokowania członka w samicy. Zdarzenie to nazywa się zakleszczeniem i może trwać nawet do godziny. Psy stoją wówczas zwrócone tyłami do siebie. Naukowcy sądzą, że daje to spermie samca przewagę nad rywalami. U żadnych innych zwierząt nie występuje podobne zdarzenie – wyłącznie u psów i ich dzikich krewnych.

W przypadku psów rasowych samice nie mają zbyt wielkiego wyboru jeśli chodzi o samca. Decyduje o tym hodowca. Zdarza się nawet, że krzyżuje się ze sobą osobniki spokrewnione, aby podtrzymać konkretną cechę danej rasy. Dlatego też niektóre rasy są podatne na choroby genetyczne, takie jak dysplazja stawu biodrowego u golden retrievera, czy problemy z sercem powszechne u rasy chichuachua. Wszystkie psy należą do jednego gatunku, zatem mogą się ze sobą krzyżować, czasami jednak ze względu na różnice gabarytowe niektórych ras jest to fizycznie niemożliwe.

Gdy rozmnażanie jest możliwe, zawsze wygląda tak samo – niezależnie, czy jest to wilk, chichuachua, czy mastiff. Wewnątrz dróg rodnych samicy plemniki płyną szybko, dotarcie do jajowodów zabiera im kilka minut, tam zaczynają szukać jaj. Problem w tym, że jaja są jeszcze niedojrzałe. Plemniki psów mogą przeżyć w organizmie samicy nawet tydzień – przyczepiają się do ściany jajowodów i czekają. Gdy zmienia się skład chemiczny jaj, jest to znak dla plemników, że jaja są już dojrzałe. Plemniki znowu zaczynają płynąć. Wygrywa ten który będzie pierwszy – przebije się przez zewnętrzną warstwę i połączy się z jądrem. Chromosomy z plemnika mieszają się z chromosomami z jaja i tworzą 39 par. Nowy organizm posiada pełną instrukcję genetyczną dotyczącą budowy każdego psa – jest to moment zapłodnienia. Wkrótce potem wszystkie jaja dzielą się i podejmują podróż do łona.

Ciąża u wszystkich psów trwa średnio 63 dni, również u ich dzikiego krewnego – wilka, co wskazuje na ich wspólne pochodzenie. Porównanie DNA wilka i psa wykazało, że psy ewoluowały od wilka około 15 tys. lat temu. Naukowcy otrzymali taki wynik na podstawie badania mitochondrialnego DNA, które jest dziedziczone w linii matki w dużej mierze w niezmienionej postaci. Analizując różne mutacje tego DNA u 650 różnych psów na całym świecie, badacze potrafili wykazać, że niemal wszystkie psy wywodziły się od trzech samic wilka z Azji Wschodniej. Te trzy zwierzęta, które dawno nie żyją dały początek całemu światu psów. Od czasów pierwszych psów sprzed 15 tysięcy lat, selektywna hodowla uczyniła je najbardziej zróżnicowanym gatunkiem na ziemi, liczącym aż 400 ras.

Po 17 dniach od momentu zapłodnienia embriony zagnieżdżają się. U psów dzieje się to później niż u innych ssaków, być może dlatego, że ich jaja dojrzewają dłużej. Gdy każdy z zarodków zagnieżdża się macica się kurczy – ustawia to zarodki w równych odległościach od siebie. Embriony przechodzą proces zwany gastrulacją – grupa komórek zaczyna organizować się w podstawowy plan budowy ciała. Od tego momentu embrion nie jest już zbitką komórek, tylko powstającym zwierzęciem.

W 20-tym dniu zarodki wyglądają tak jak wszystkie zarodki kręgowców, w tym ludzi. W ich komórkach jednak geny rozwojowe hox aktywizują się i wprowadzają zarodka w kolejny etap. Geny te odpowiedzialne są za organizację budowy ciała zwierzęcia. Decydują o tym, które części ciała będą kończynami, żebrami, głowami, czy ogonami. Geny rozwojowe prowadzą do powstania zdumiewającego łba mastiffa neapolitańskiego, długiego pyska goldena, czy też dużych uszu chichuachuy.

30 dnia ciąży, u wszystkich ras, jak i u wilka, zarodki mają już podstawowy plan budowy ciała. Kończyny wysuwają się do przodu. Obecne są już główne narządy, a serce zaczęło bić. W miejscu, w którym pępowina wyrasta z zarodków znajduje się zgrubienie – są to jelita. Muszą rosnąć na zewnątrz, bo w jamie ciała nie ma na nie miejsca. Gdy ciało będzie dość duże zajmą w brzuchu swoje właściwe miejsce. Na tym etapie embriony wszystkich ras i wilka są bardzo podobne, co dowodzi ich wspólnej spuścizny genetycznej.

Z danych archeologicznych wynika, że wilki i ludzie zajmowali te same siedliska i polowali na tę samą zwierzynę przez 500 tys. lat. Archeolodzy sugerują, że około 15 tys. lat temu niektóre wilki zamieniły rolę rywali na pomocników i towarzyszy. Jak do tego doszło? Niektóre z osobników mogły się nauczyć zjadać śmieci będące resztkami jedzenia z ówczesnych osad ludzkich. Być może mniej płochliwe z tych zwierząt spędzały tam więcej czasu. Wreszcie w połowie oswojone wilki stawały się coraz bardziej udomowione, a człowiek zaczął je krzyżować. Początkowo ludzie hodowali psy do pomocy w polowaniach. Istnieją teorie sugerujące, że to zapewniło ludziom przewagę nad rywalami. Biolodzy sądzą, że zmiany cech i zachowania mogły pojawić się już kilka pokoleń później. Istnieją dowody na to, jak szybko mogło do tego dojść. W latach ’50 rosyjski genetyk przeprowadził niezwykły eksperyment. Próbował udomowić lisy syberyjskie, podobnie jak człowiek udomowił wilki. Udało mu się wyhodować całkowicie udomowione zwierzę już w szóstym pokoleniu. Co więcej, w tym czasie uszy lisa zrobiły się klapnięte, jak u psów, ich łapy skróciły się, a czaszki i zęby zmalały. Wspomniany eksperyment pokazuje jak selektywna hodowla może wprowadzać drastyczne zmiany w zaskakująco krótkim czasie.

W połowie okresu rozwoju embriony wszystkich ras i wilka są wielkości winogrona. Kształtują się już oczodoły i gałki oczne. Rozwija się też prymitywna siatkówka, rogówka i źrenice. W siatkówce ludzi znajdują się trzy rodzaje receptorów barw. Dzięki temu widzimy kolory. U wilków i psów rozwijają się dwa rodzaje, dlatego też te zwierzęta widzą niebiesko – żółty obraz. Przyczyną jest sposób polowania wilków. Takie rozróżnianie barw korzystne jest przy słabym oświetleniu, kiedy to wiele ofiar wilków też wychodzi polować. Kolejną tajemnicą polowania jest wyspecjalizowane pasmo receptorów z tyłu oka, które reagują na szybki ruch. Dzięki temu wilk może dostrzec poruszającego się gryzonia lub zająca przemykającego na horyzoncie. Goldenom pomaga to dostrzec spadającego w oddali ptaka. Chart z kolei, dzięki tej umiejętności podczas wyścigów dostrzega uciekającego zająca. Psy i wilki są doskonale przygotowane do polowania. Wilki gonią zwierzynę, aż ta pada z wyczerpania. Mogą osiągać prędkość ponad 60 km/h i to w każdym terenie.

Dla polującego zwierzęcia kluczowe znaczenie mają łapy. Początkowo zarówno psy, jak i wilki mają łapy przypominające kształtem wiosła, z błonami między palcami. Zmienia się to w czasie dalszego rozwoju. U wilków błony między palcami pozostają – pomaga im to lepiej rozkładać ciężar ciała w trudnym terenie, zwłaszcza na śniegu. Większość psów straciła błony, bo ich nie potrzebują. Wilki mają na poduszkach szorstką sierść. Mają też stępione pazury pomagające wczepiać się w śliskie powierzchnie, a nawet specjalne naczynia krwionośne pomagające zapobiegać odmrażaniu się łap. Łapy pozwalają też wilkom wzajemnie się tropić. Gruczoły między palcami produkują substancje zapachowe, które informują resztę stada gdzie był każdy z osobników.

Proces udomowienia zmienił wilki w pierwsze psy. Człowiek wzmocnił i nasilił te różnice poprzez selektywną hodowlę. Jedną z cech, które człowiek preferował był niewielki rozmiar. Aby z dużego wilka powstał tak mały pies jak chichuachua, musiało dojść do genetycznej mutacji. Ten proces był zagadką do czasu, gdy genetycy zaczęli badać psi genom. Odkryli, że u małych ras występuje taka sama mutacja tego samego genu. Nowy gen mógł się pojawić około 10 tys. lat temu. Mutacja sprawia, że cały pies jest mały, jednak nie wszystkie małe rasy zachowały proporcje.

W 35 dniu ciąży zdarza się, że organizm matki postanawia wchłonąć płody, jakby nigdy nie istniały. Psy i wilki czasami wchłaniają płody, całkowicie je rozkładając. Może po nich pozostać jedynie małe zgrubienie w macicy. Wilki ewoluowały w ciężkich czasach, żyło wtedy wiele drapieżników. Wypracowały więc technikę umożliwiającą przetrwanie. Może wydawać się to sprzeczne z intuicją, ale wchłonięcie płodów oznacza, że te które przetrwają mają większe szanse. Jeśli psy przeżywają stres może dojść do podobnego zdarzenia. Jednak dzięki spokojnej egzystencji u boku ludzi z reguły udaje im się donosić cały miot.

36 dnia zagrożenie mija i płody rozwijają się dalej. Liczebność miotów u różnych psów jest różna. W przeciwieństwie do ludzi psy rodzą wiele młodych. Duże psy rodzą więcej młodych, - 6-10, a czasami nawet więcej. Każdy z płodów ma własny worek owodniowy. Małe psy pokroju chichuachuy rodzą z reguły 2-4 młodych, są za małe by nosić więcej.

Po upływie 36 dni można zaobserwować ruchy młodych. Płody zdają się biegać oraz ćwiczą inne aspekty psiego zachowania – np. dyszą. Psy nie pocą się jak ludzie, chłodzą się za pomocą dyszenia. W łonie nienarodzone psy ćwiczą różne zachowania na długo przed narodzeniem. Wzmacnia to połączenia nerwowe w ich rozwijających się mózgach oraz stymuluje rosnące kończyny i mięśnie szczęk. U wilków są to mięśnie najbardziej potrzebne do udanego polowania. Ludzie wykorzystują ich siłę w przypadku wielu domowych ras. Wytrzymałe goldeny przynoszą upolowane ptactwo, a potężne mastiffy bronią właścicieli.

Proces przekształcania wilka w zbiór zadziwiająco zróżnicowanych ras trwał niewiele ponad kilka tysięcy lat. Pierwsze domowe psy były podobne do swoich przodków. Stadna mentalność oznaczała ich wrodzoną podatność na socjalizację. Ludzie wykorzystywali ich wrodzone talenty do polowania, obrony i wspólnej pracy. Tak zaczęła się selektywna hodowla. Jeżeli dwa psy mają podobne cechy, to ich potomstwo również będzie je miało. Wystarczy kontrolować to z kim rozmnażają się poszczególne zwierzęta, by panować nad cechami kolejnego pokolenia. Już 5 tys. lat temu Starożytni Egipcjanie hodowali psy ze względu na ich szybkość i skuteczność w polowaniu. Ówczesna hodowla nie przypominała jednak obecnych hodowli rasowych. Idea wyhodowania rasy i zachowania jej w czystości liczy sobie zaledwie 300 – 400 lat. Europejska arystokracja hodowała psy myśliwskie o delikatnych szczękach do przynoszenia ptactwa. Inne psy miały być małe, by móc je nosić i rozpieszczać. W celu odstraszania intruzów hodowano duże psy stróżujące, które głośno szczekały.

Do 39 dnia życia wszystkie płody rozwijają się szybko. W ciągu ostatnich 24 dni pojawią się kluczowe różnice. Rozwiną się uszy i nosy, zmieni się kształt ciała. Do tej pory produkty przemiany materii odprowadzało łożysko, teraz funkcjonują już nerki. Płody wydzielają zatem mocz do płynu owodniowego, w którym pływają. W celu ochrony delikatnych oczy powieki są szczelnie zamknięte zarówno u wilków, jak i psów. Cechą anatomiczną psów, która jest najbardziej zróżnicowana są uszy. W 39 dniu ciąży u wszystkich płodów, uszy są dobrze widoczne. Ucho zewnętrzne jest już wykształcone, a środkowe i wewnętrzne nadal się rozwija. W procesie udomowienia psie uszy zrobiły się klapnięte, a nawet wiszące. Jest to przykład zjawiska, które nazywa się neotemią, polega na tym, że dorosłe osobniki posiadają cechy młodzieńcze. Pod pewnymi względami psy nigdy nie dorastają. Przypominają szczenięta ze względu na oklapnięte uszy i merdający ogon. Po części wynika to z tego, że pierwsi ludzie preferowali u psów takie cechy jak bycie towarzyskim i poddanym. Produktem ubocznym było zachowanie się innych młodzieńczych cech. Nie wszystkie rasy mają jednak oklapnięte uszy, w niektórych przypadkach człowiek odtworzył stojące sztywno uszy wilka. Czasami tylko ze względów estetycznych, jak u rasy chichuachua. Kolejną młodzieńczą cechą jest szczekanie psów. Dorosłe wilki rzadko szczekają. Wyją by zaznaczyć swoje terytorium i zwołać stado na polowanie. Psy domowe nie muszą tego robić. W przypadku niektórych ras szczekanie jest cechą wyselekcjonowaną, jak u psów stróżujących.

Udomowienie doprowadziło do szybkich zmiana w rozmiarach i kształcie psów. Stało się to prawdopodobnie za sprawą genetycznego wybryku natury związanego z psim nosem, który dosłownie przyspieszył ewolucję tych zwierząt. Mimo skutków udomowienia, psy zachowały swój niezwykły węch. Stanowi to pozostałość po wilkach, u których zapach jest sposobem znakowania terytorium i identyfikacji członków stada. Pysk i nos będące tak ważnym organem, rozwijają się relatywnie późno, bo dopiero w trzeciej części ciąży. Naukowcy badający zjawisko zwane powtórzeniami tandemowymi być może odkryli dlaczego długość pyska jest tak bardzo zróżnicowana rasowo. Wariacje międzyrasowe spowodowane są mutacjami pojawiającymi się w genach w ciągu długiego czasu. Powtórzenia tandemowe mają miejsce 100 tys. razy częściej niż zwykłe mutacje, co oznacza, że szybciej mogą prowadzić do pojawienia się fizycznych zmian. Powtórzenia tandemowe to powtórzenia sekwencji DNA powstałe w procesie replikacji. Szczególnie często występują u psów i mogą być powodem, dla którego ewoluowały one tak szybko. Zmiany te możemy obserwować w akcji. W ciągu ostatnich 100 lat powtórzenia tandemowe spowodowały np., że czaszka bulteriera skierowana jest pod większym kontem. Jednak to nie wielkość i kształt nosa wilków i psów jest kluczem do ich wyjątkowego węchu, tylko to co znajduje się wewnątrz. Jamę nosową wypełniają kostne płytki, w nosie znajduje się ponadto gruba gąbczasta błona pełna receptorów, wszystkie mają połączenia z nerwami, które wysyłają informacje nerwowe do mózgu. U ludzi obszar ten ma wielkość znaczka pocztowego, u psów może być 60-cio krotnie większy. Ludzie dysponujący zaledwie 5 milionami receptorów zapachów są w stanie poczuć woń gotującego się gulaszu, podczas gdy pies, który ma 200 milionów receptorów wyczuwa poszczególne jego składniki. Węch ma też znaczenie przy identyfikacji innych psów. Obwąchując gruczoły przy odbycie dowiadują się, który pies zaznaczył, które terytorium. Ludzie wykorzystują niezwykły zmysł węchu w dobrym celu – psy szukają pod betonem martwych ciał, a lekarze wykorzystują go do wykrywania u ludzi raka pęcherza i skóry.

W 55 dniu ciąży płody przypominają już zwierzęta, którymi się staną. Widoczne są również znaczne różnice w wielkości płodów u różnych ras, choć nie tak duże jak w dorosłym życiu. Jednak różna jest nie tylko wielkość ciała, ale i mózgów. Wilki potrzebują dużych mózgów do koordynacji stadnych polowań, zdobywanie resztek ze śmietników wymaga mniej sprytu. Mózg jest ogromnie kosztowny jeśli chodzi o spożycie energii, więc najprawdopodobniej naturalna selekcja u psów domowych faworyzowała mniejsze zwierzęta o mniejszych mózgach. W rezultacie psy są znacznie mniej świadome swojego otoczenia niż ich wilczy przodkowie. Nie wiadomo jednak do końca, czy mniejszy mózg czyni zwierzęta mniej inteligentnymi. Może być tak, że zwierzęta są po prostu inteligentne w inny sposób. Wilki świetnie sobie radzą ze złożonością życia i polowaniem w stadzie. Psy mają z kolei talent uczenia się złożonych zachowań od swoich właścicieli.

Po upływie 56 dni od zapłodnienia, zbliżając się do chwili narodzin, płody poruszają się tak intensywnie, że widać z zewnątrz ich kopnięcia. Widoczne jest już futro. Kolor psiej sierści jest jednym z bardziej intrygujących aspektów ewolucyjnego rozwoju psów. Całe spektrum barw ssaków jest rezultatem wariacji dwóch pigmentów – czarnego i żółtego. Na tym etapie rozwoju powstaje nie tylko futro psa, ale też jego temperament. Geny kontrolujące pigmenty kontrolują też poziom stresu, wpływając na to, na ile nerwowy będzie pies. Psy o rudej sierści bywają bardziej spięte. Selektywna hodowla doprowadziła do dziwnej wariacji w przypadku skóry niektórych ras. Do 54 dnia u mastiffa powstają charakterystyczne fałdy, co jest kolejnym skutkiem selektywnej hodowli – luźna skóra utrudnia napastnikom zagłębienie zębów na tyle głęboko by uszkodzić tętnice lub arterie. W ostatnich czasach hodowla spowodowała jeszcze większe zaakcentowanie tych fałd. Oryginalna rasa hodowana w czasach Starożytnego Rzymu, z której wywodzi się mastiff neapolitański miała mniej fałd i była jaśniejsza.

Zróżnicowanie psów doskonale potwierdza potęgę genów., W ciągu ostatnich kilku lat stworzono kompletną mapę psiego genomu. Jest to potężne narzędzie pozwalające badać nie tylko geny odpowiedzialne za zróżnicowanie ras, ale też odpowiedzialne za choroby. U ludzi występuje ponad połowa chorób dotykających psy, więc te badania mogą mieć zastosowanie również w naszym przypadku.

W 59 dniu organizmy płodów są już prawie całkowicie ukształtowane. Oczy szczeniąt są nadal zamknięte, psy mają wąsy i pazury. Pomimo, iż u wszystkich ras ciąża trwa tyle samo, różnice w rozmiarach są znaczące. Na tym etapie mały chichuachua waży zaledwie 100 g, natomiast mastiff blisko 1 kg. U dorosłych osobników, różnica wagi między najmniejszym, a największym psem jest stukrotna.

W 60 dniu matki są coraz bardziej niespokojne. W ciągu kolejnych dwóch, trzech dni szukają najbezpieczniejszego miejsca na czas porodu. Przed porodem, w zatłoczonym łonie spada poziom tlenu, co wywołuje odpowiednie zachowania u matki. Płody ustawiają się w kanale rodnym głową do przodu, zaczynają się skurcze. Poród może trwać od 1 – 36 godzin. Gdy zaczyna się poród matka próbuje przekopać posłanie, jest to zapewne echo starej przeszłości, kiedy to wilki kopały nory, w których rodziły. Skurcze są coraz częstsze, suka zaczyna dyszeć, kładzie się, aby było jej łatwiej przeć. Na tym etapie mastiffy mają często problemy, gdyż są podatne na bezwład macicy, co polega na tym, że ustają skurcze, niezbędna jest wtedy pomoc lekarza weterynarii. Jeszcze większe problemy ma chichuachua. Selektywna hodowla sprawiła, że samice tej rasy są za małe by rodzić, większość porodów odbywa się zatem przez cesarskie cięcie. Podczas porodu naturalnego instynkt nakazuje matce rozerwać worek owodniowy i wylizać szczenię, co stymuluje oddychanie. Samica zjada również łożysko, które zawiera substacje, które pobudzają napływ mleka do sutków. Wszystkie szczeniaki po narodzeniu skomlą nawołując matkę. Dźwięk ten stymuluje przysadkę mózgową, gruczoł wydzielający oksytocynę. Hormon ten, tak jak substancje zawarte w łożysku, sprawia, że gruczoły mleczne produkują mleko. Gdy szczenięta są już osuszone instynktownie pełzną do sutków i zaczynają ssać, tym sposobem zdobywają energię potrzebną do szybkiego wzrostu.

Wilki rodzą w podziemnych norach, to bezpieczne i ciepłe otoczenie, w którym szczenięta będą dorastać 4 – 6 tygodniu. Małe wilczki fizycznie są silne, mogą pełzać i przepychać się między sobą walcząc o najlepszy sutek.

Około 7 dnia po narodzinach otwierają się psie oczy, szczenięta są jeszcze jednak ślepe przez kolejne 3 dni. Po dwóch tygodniach otwierają się kanały słuchowe, a po 35 dniach psy mają już słuch znacznie lepszy od naszego. Czaszki piesków i wilczków wyglądają tak samo, lecz czaszki wilczków będą rosły jeszcze przez następne 8 miesięcy, o wiele dłużej niż psów, muszą przecież pomieścić większy mózg.



Zgodnie z ustawą z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170) oraz zmianami z dnia 9.05.2007 r. (Dz. U. Nr 99, poz. 662) za naruszenie praw własności poprzez kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie przedstawionych na stronach Veterynaria.pl, Vetforum.pl, Sklep.Veterynaria.pl treści bez zgody właściciela grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności od 6 m-cy do lat 5 (art. 115.1).