Biologiczna i patologiczna analiza lęgu, Cz. 2

Badanie zarodków żywych.

Wśród wielu sposobów badania zarodków żywych wymienić można modelowe metody stosowane najczęściej w embriopatofizjologii.

Zarodki od wielu lat służyły wirusologom do namnożenia i mianowania wirusów, produkcji szczepionek, badań diagnostycznych. Nowsze techniki hodowli komórkowych i klonowania szczepów wypierają zarodki jako model in vivo, szczególnie kiedy jaja SPF nie zapewniają pełnej jałowości. Obraz patologiczny zarodków po zakażeniu wirusowym jest różnorodny i zależy od wielu czynników. Do najważniejszych należy rodzaj wirusa i jego określony tropizm oraz droga inokulacji:

•    dożółtkowa,
•    dobiałkowa,
•    do płynu owodniowo-omoczniowego,
•    na błonę kosmówkowo-omoczniową,
•    do komory powietrznej.

Ogólnie można stwierdzić, że szereg objawów po zakażeniu wirusowym jest wspólnych. Dotyczą one zahamowania w rozwoju, przekrwienia embrionów do barwy wiśniowo czerwonej, wielokrotne zwiększenie objętości płynów płodowych kosztem krańcowego odwodnienia zarodków. Zmiana ta opisywana jest jako skarlenie. Zarodki zachowują ułożenie i cechy rozwojowo-morfologiczne charakterystyczne dla wielu embrionów, w którym zamarły. Przeważnie są szczelnie owinięte błonami płodowymi lub jak np. przy zakażeniu wirusem CELO – woreczkiem żółtkowym i w takiej pozycji zamierają.

Mimo rozpowszechniania się badań na embrionach żywych dla celów ogólnobiologicznych zarodki służą przede wszystkim do kontroli w doskonaleniu różnych linii samego drobiu, w pracach hodowlanych, szczególnie z zakresu biotechnologii. Ciągle na nowo powstają rozbudzone nadzieje wyhodowania kur o genetycznej odporności na choroby.

Z nowszych technik, którymi próbowano posługiwać się w embriopatofizjologii, należy wymienić ultrasonografię. Ze względu na konieczność naruszenia skorupy jest to dla zarodków metoda inwazyjna. Podobnie inwazyjną metodą do badania układu krążenia jest elektrokardiogram i balistokardiogram kontaktowy.

Kontrola procesu lęgu.

Wylęg jaj kurzych, od nałożenia jaj do inkubatora do rozliczenia wylęgu piskląt, nie powinien trwać dłużej niż 504 godziny, tj. 21 dni.

Oprócz badania zarodków istnieją metody badania przebiegu samego procesu wylęgu, od nakłucia skorup do opuszczenia inkubatora przez wysuszone pisklęta. Okres ten w zależności od rodu niosek i techniki inkubatora, jest zróżnicowany. Niezależnie od tego, całkowity czas wylęgania można umownie podzielić na trzy etapy, w których wylęga się:

1.    2-10%,
2.    80-88%,
3.    2-10%

piskląt.

Czas lęgu poszczególnych etapów może być rozciągnięty, co rzutuje na jakość piskląt. Nie powinien trwać dłużej niż 36 godzin, a etap drugi, główny, dłużej niż 12 godzin. Takie lęgi są najlepiej zsynchronizowane. Świadczy to o:

•    wysokiej wartości biologicznej jaj wylęgowych,
•    dobrej jakości piskląt,
•    sprawnych aparatach lęgowych.

W warunkach naturalnych pod kwoką wszystkie pisklęta lęgną się w ciągu 8-12 godzin. W aparatach najnowszej generacji synchronizacja lęgu jest bardziej zbliżona do lęgów naturalnych. Jakkolwiek czas lęgu wydłuża się ze względu na pojemność aparatu w porównaniu do lęgu pod kwoką, to poszczególne etapy są krótsze i lepiej zsynchronizowane. Świadczy to o wysokiej wartości biologicznej jaj wylęgowych, dobrej jakości piskląt i sprawnych aparatach wylęgowych. W warunkach naturalnych pod kwoką wszystkie pisklęta lęgną się w ciągu 8-12 godzin. W aparatach najnowszej generacji synchronizacja lęgu jest bardziej zbliżona do lęgów naturalnych. Jakkolwiek czas lęgu wydłuża się ze względu na pojemność aparatu w porównaniu do lęgu pod kwoką, to poszczególne etapy są krótsze i lepiej zsynchronizowane.

Im większa jest pojemność komory, tym czas wylęgu jest dłuższy. Z fizjologii lęgu wiadomo, że istniej naturalna dążność zarodków do wykluwania się w jednym czasie, przez przyspieszenie lub opóźnianie rozwoju. Daje to naturalny wzrost wilgotności ułatwiający sprawne wydostanie się ze skorupy. Kontakt między zarodkami polega na wytwarzaniu dźwięków o różnej częstotliwości i natężeniu. Odgrywa też rolę pewien potencjał elektryczny zarodka, który może być zarejestrowany przez balistokardiogram. W sztucznych lęgach około 10-20% zarodków wypada z naturalnej synchronizacji i wylęgają się za wcześnie lub za późno.

Rozciąganie się pierwszego etapu lęgu ponad 12 godzin częściej jest związane z przegrzewaniem embrionów w komorach lęgowych lub nakładem jaj od bardzo młodych kur, kiedy jaja nie osiągnęły jeszcze należytej masy. Natomiast im więcej potrzeba czasu na trzeci etap, daje to podstawy do podejrzeń stada reprodukcyjnego o mykoplazmozę, salmonellozę lub inne choroby przekazywane przez jajo.

Utrata szczytu i rozciąganie lęgu zdarza się przy:

•    błędach technologicznych,
•    nakładzie jaj zbyt długo magazynowanych,
•    stadach o dużej rozpiętości wieku,
•    różnych rasach,
•    różnych sposobach użytkowania.

Cały wylęg jest wówczas rozciągnięty i diagram lęgu jest nieprawidłowy.

Diagramy lęgu wykreśla się w oparciu o czas wylęgania. Z określonej partii jaj, w odstępach 4-6 –godzinnych, wyjmuje się skorupy po wylęgu piskląt. Liczba skorup odpowiada liczbie wytężonych piskląt w danym przedziale czasowym. Wylęg kończy się w 504 godzinie inkubacji, w wyjątkiem lęgów patologicznie przedłużonych. Uzyskane liczby podstawia się do odpowiedniego wzoru.

Bardziej pracochłonny jest diagram klucia, tj. ocena czasu od naklucia do wylęgu. Czas ten jest wyjątkowo zróżnicowany i wynosi od 1 do 30 godzin, przeważnie 6-12 godzin. Dane te pochodzą z inkubatorów starego typu o większym stopniu niedotlenienia. W inkubatorach prawidłowo wentylowanych czas ten będzie krótszy. Dla celów praktycznych wystarczy wykreślić diagram lęgu.

Ocena skorup powylęgowych.

Kontrola procesu inkubacji obejmuje obejrzenie skorup powylęgowych, które mogą dostarczyć ważnych informacji. W pierwszym i drugim etapie lęgu zewnętrzne powierzchnie skorup powinny być czyste i prawidłowo dzielone. Z tępego końca pozostaje 15-25% skorupy, z ostrego 75-85%. Skorupa rozdziela się w miejscu naklucia zewnętrznego nad komorą powietrzną. Wewnętrzne jej sklepienie powinno być żółto-białe, bez widocznych większych naczyń krwionośnych. Drobne kapilary bez skrzepów można uznać za dopuszczalne. Po odparowaniu płynu omoczniowego, na dnie skorupy w ostrym końcu jaja, mogą znaleźć się białoszare moczany w formie luźnych nalotów.

W lęgach przewodnionych naklucie usytuowane jest wysoko nad komorą powietrzną i wówczas dzielenie skorupy wynosi od 15: 85% do 10:90%. Innym objawem przewodnienia zarodków będą pozostałości białka gęstego w ostrym końcu skorupy. Nie zostało ono wykorzystane per os do 16 dnia embriogenezy z powodu nadmiaru wody. Po tym terminie zarodek zmienia układ ciała w jaju i nie ma możliwości pobierania białka. Jeśli przewodnienie dotyczyło tylko niektórych zarodków, może wiązać się z to z budowa skorupy. Za fizjologiczny uznaje się ten stan tylko w młodych stadach na początku nieśności. Ilość białka wówczas ograniczona jest od wartości śladowych do 0,5 ml. Po szczycie nieśności pozostałości białka powyżej 0,5 ml uznaje się za nieprawidłowe. Pisklęta pochodzące z takich lęgów mają uboższy skład aminokwasów. Najczęstszą przyczyną lęgów przewodnionych jest zbyt późne odparowanie wody w komorach lęgowych.

Charakterystyczny jest również wygląd wewnętrznego sklepienia skorup w lęgach przegrzanych i przyspieszonych. Pozostaje widoczna sieć naczyń krwionośnych na wyschniętej błonie omoczniowej silnie przytwierdzonej do błon podskorupowych. Wylęgające się pisklęta nie do końca ściągnęły krew z zewnętrznego krążenia płodowego przy przechodzeniu na oddychanie płucne. Przegrzanie może doprowadzić do pękania tych naczyń i wówczas widoczne są skrzepu w miejscu drobnych lub rozległych krwotoków podskorupowych. Obecność krwotoków i dużych naczyń świadczy, że wytężone pisklęta miały krwisty strup w miejscu pępka, tzw. pępek czarny.

Podobnie wyglądają skorupy z lęgów rozsynchronizowanych, pochodzących z rozmaitych awarii, w których opóźnienie wyjścia ze skorupy wiąże się z niezakończonym procesem zmiany oddychania.

Inaczej wyglądają skorupy z lęgów zbytnio przesuszonych. W tych przypadkach błony podskorupowe są wysuszone i twarde. Pisklę po nakluciu nie jest w stanie wyjść ze skorupy, ponieważ rozerwanie błon podskorupowych, a często nawet ich nadziobanie jest niemożliwe. Niedobór płynów ogranicza ruchy w jaju. Rozpychając ciałem skorupę nie dzieli jej na dwie części, lecz kruszy wokół całego ciała. Skorupy są zatem nierównomiernie pokruszone, a wiele zarodków zamiera w błonach silnie przytwierdzonych do puchu. Niekiedy w prawidłowym lęgu mogą zdarzyć się pojedyncze sztuki jaj przesuszonych lub przewodnionych. Dopiero większa liczba źle dzielonych skorup jest charakterystyczna dla błędów inkubacyjnych.

Lęgi przechłodzone są przeważnie opóźnione w rozwoju. Doprowadza to do zatrzymania wcześniejszego układu zarodka w jaju, co jest uznawane za wadę ułożenia I lub V według Marshalla. W tych przypadkach zarodki nakłuwają skorupę bliżej środka jaja. Jeśli natrafią na komorę powietrzną i skorygują wadliwe ułożenie, to mogą wyląc się i wówczas skorupa będzie dzielona na dwie części 40 i 60 % lub 50% i 50%. Jeśli naklują się poza komora powietrzną, przeważnie zamierają niewyklute. W skorupach tych spotyka się często:

•    ślady smółki żółtawo-zielonej,
•    moczany,
•    białko.

Omówienia wymagają też skorupy poplamione krwią. Zdarza się to w sytuacjach awaryjnych, w których występuje nagły wzrost temperatury do 38,0-39,5 stopnia Celsjusza w komorach klujnikowych, po uprzednim ochłodzeniu przed 19 dobą inkubacji. Zarodki opóźnione w rozwoju, na skutek ochłodzenia w aparacie lęgowym, nagle przyspieszają rozwój. W wyniku gwałtowanego przyspieszenia embriogenezy część krwi obwodowej nie przedostaje się do układu krążenia zarodka. Gwałtowny wzrost temperatury powoduje rozszerzenie naczyń usytuowanych pod skorupą na błonie kosmówkowo-omoczniowej oraz wzrost tętna i ciśnienia krwi u zarodka. W chwili nakłuwania krew wypływa na zewnątrz skorupy. Pisklęta natomiast mogą się wyląc z opóźnionym zrostem powłok. Te, które zdołają oderwać pępowinę i zamknąć powłoki w linii białej, uznawane są za pełnowartościowe, chociaż mogły utracić 0,5 ml krwi.


Bibliografia:
1. "Choroby drobiu" M. Mazurkiewicz


Zgodnie z ustawą z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170) oraz zmianami z dnia 9.05.2007 r. (Dz. U. Nr 99, poz. 662) za naruszenie praw własności poprzez kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie przedstawionych na stronach Veterynaria.pl, Vetforum.pl, Sklep.Veterynaria.pl treści bez zgody właściciela grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności od 6 m-cy do lat 5 (art. 115.1).