Chyba
każdy z nas spotkał się z psem, który witając nas skacze radośnie do
góry, drapiąc nas przy okazji po nogach. W ten sposób pies nie tyle
okazuje swoją radość, że nas widzi, ale przede wszystkim chce się dostać
do naszej twarzy. Wywodzi się to z zachowania szczeniąt - gdy dorosły
osobnik wraca z polowania, szczenięta wylizują mu kąciki pyska, aby
sprowokować go do zwrócenia pokarmu. Tylko jak sobie z tym poradzić? W
końcu nie każdy lubi psią wylewność.
Niektórym psom wystarczy jak pochylimy się do przodu dając psu
dostęp do naszej twarzy. Jednak nie każdemu z nas taka metoda odpowiada,
wówczas trzeba zastosować metodę "straty". W momencie wejścia do domu i
zetknięcia się ze skaczącym na nas psem należy odwrócić się do niego
plecami. Wówczas pies traci to co dla niego najważniejsze, czyli kontakt
z naszą twarzą. Jeśli po tym manewrze skakanie ustaje, należy się
natychmiast odwrócić z powrotem i pogłaskać psa, aby tym samym nagrodzić
go za nie-skakanie.