Koń
jest zwierzęciem stadnym o bardzo silnym instynkcie. Jeśli przebywa
sam, zamknięty w boksie, bez otwartej przestrzeni, a za towarzysza ma
tylko człowieka (który nie jest z nim 24h), to prędzej, czy później
stanie się nerwowy i mogą pojawić się narowy, takie jak tkanie, czy
łykanie. Jeśli nie możemy sobie pozwolić na drugiego konia, to kupmy
naszemu ulubieńcowi przynajmniej kozę, poświęcajmy mu więcej czasu,
zadbajmy, aby miał jak najczęściej dostęp do wybiegu, a jeśli jest to
niemożliwe, to chociaż zapewnijmy mu możliwość obserwacji otoczenia ze
stajni, poprzez wstawienie okien.
W przypadku kucy i koni zimnokrwistych problem jest nieco
mniejszy. Są to rasy prymitywne, bardziej odporne i mniej wymagające.
Bardzo rzadko zdarza się, żeby tkały, czy łykały. Konie szlachetne mają
delikatną psychikę i łatwo ją złamać. Dlatego trzeba szczególnie dbać o
ich komfort psychiczny. Należy przede wszystkim pamiętać, że koń to
zwierzę przestrzeni - trzymany w zamknięciu czuję się jak w więzieniu.