Mając
w domu dorosłego psa, który był jednym jedynym psim członkiem rodziny,
postanawiamy zafundować mu atrakcje w postaci kompana do zabaw, to
musimy liczyć się z tym, że prędzej, czy później te dwa samce spotkają
się na ringu. Psy walczą o dominację, o uznanie w stadzie, każdy z nich
chce być najważniejszy, dlatego możemy być pewni, że pewnego dnia
będziemy świadkami okropnej walki. Co wtedy robić? Przede wszystkim nie
ingerować, zwłaszcza jeśli są to duże psy. Z reguły to tylko wygląda
strasznie, a kończy się drobnymi zadrapaniami. Jeśli będziemy próbowali
rozdzielić psy, to rany cięte, szarpane i inne mamy gwarantowane, ale u
siebie. Dodatkowo naszą ingerencją tylko zaognimy konflikt. Psy walczą w
momencie, gdy członkowie stada to widzą, żeby mogli pokazać kto jest
silniejszy. Gdy już dojdzie do ścięcia najlepiej opuścić pomieszczenie, w
którym zaczęła się walka i nie reagować, nie krzyczeć, nie ingerować. W
takiej sytuacji najczęściej psy chwilę powalczą, po czym jak zorientują
się, że nikogo ze stada to nie interesuje, zaczną odpuszczać i rozejdą
się w swoją stronę.
Sytuacja oczywiście się powtórzy wiele razy. Aby do tego nie
dochodziło najlepiej psy wykastrować, wówczas obniża się poziom
testosteronu i psy się wyciszają. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest po
prostu nie fundowanie naszemu ulubieńcowi takich atrakcji w postaci
"kompana do zabaw".