Owczarek szkocki

   „Mamo, Mamo zobacz ! To Lassie !!!” - takie oto słowa najczęściej towarzyszą mi na spacerach z moją Gracją – długowłosym owczarkiem szkockim collie. Tak, to prawda że rasa uzyskała popularność właśnie dzięki wiernej, cudownej, przyjacielskiej i przywiązanej do swojej rodziny Lassie. Ale czy tylko książkowa psina jest taka?

   Nigdy nie zapomnę kiedy pierwszy raz zobaczyłam collie. Miałam 8 lat, kiedy to piękny, ciemno śniady, duży  pies przebiegł tuż obok mnie. Do tej pory mam w pamięci jego długą sierść falującą podczas sprężystego kłusa. To była niesamowita, wręcz magiczna chwila. Kilka lat później przeczytałam w książce p. Lucyny Zboralskiej pt.”Collie i sheltie” cytat z książki Hanzel Hunt: „...kiedy taki collie odwraca głowę aby spojrzeć na Ciebie, poczujesz, że Twoje serce zatrzymuje się na chwilę i włosy podnoszą Ci się na karku. Taka jest moc i słodycz spojrzenia collie”. Czułam się wtedy dokładnie tak samo. Od tamtego przypadkowego spotkania, collie zawładnęły moim sercem. 

 
   Zanim do mojego domu przywitała Gracja miałam okazję poznać kilkoro właścicieli colaków w mojej okolicy. Mimo, iż collie które poznałam były bardzo przywiązane do swoich właścicieli i z początku były nieufne do obcych ludzi, to już po chwili z radością przynosiły rzucaną im piłeczkę. Zafascynowało mnie przede wszystkim przyjacielskie nastawienie psiaków. Zero nerwowości, zero agresywności i mnóstwo cierpliwości i wyrozumiałości. Po wielu rodzinnych debatach doszliśmy do wniosku, że collie będzie idealną dla nas rasą. W 2003 roku spełniło się moje największe marzenie. Razem z moja Rodziną zamieszkała Gracja. Mała puchata kuleczka powoli zaczęła zdobywać nasze serca. I tak zaczęła się nasza wspólna „colakowa” przygoda :)

   W miarę jak rosła nasza psina, rosła również nasza wiedza na temat rasy. Collie są wspaniałymi psami rodzinnymi, przywiązanymi do każdego domownika i tego małego i dużego. Dzięki temu świetnie sprawdzają się jako stróż domowego ogniska. Szczekaniem informują swojego właściciela o tym co je niepokoi. Są niesamowicie pojętne – już kilkukrotne powtórzenie danego ćwiczenia może zostać zapamiętane do końca życia. Z pewnością swoją inteligencją przewyższają inne rasy. I trzeba przyznać, że collie to prawdziwy sportowiec, dlatego już nikogo nie dziwi że nadaje się do wielu dyscyplin psich sportów jak choćby frisbee, agility czy też dogdancing. Są niezmordowane w aportowaniu ukochanej piłeczki. Collie uwielbia kiedy właściciel jest zadowolony z jego pracy, dlatego też powinno się nagradzać go smakołykami za każde dobrze wykonane zadanie, a to na pewno jeszcze bardziej zachęci go do współpracy z panem. Mimo, iż od pokoleń rasa ta nie jest już popularna jako pies pasterski, to posiada bardzo silny instynkt pasterski. Można to zauważyć choćby na rodzinnych spacerach, kiedy jedna osoba się odłączy od „stada”, pies obiega ją w kółko i próbuje zagonić w grupę :)


   Oczywiście nie można zapomnieć o charakterze rasy. Są to psy niesamowicie wesołe, sympatyczne i ciekawskie (jak się okazało – długi pyszczek potrafią wszędzie wetknąć aby tylko zaspokoić swoją ciekawość). Świetnie nadają się na towarzyszy dzieci i młodzieży. Szybko staja się oddanymi przyjaciółmi swoich małych właścicieli. Collie również bardzo dobrze tolerują inne psy oraz zwierzęta (świnki morskie, króliki). Należy jednak pamiętać, że collie są wrażliwą rasą i nie wolno z nimi nic robić na siłę, gdyż wtedy mogą stać się bojaźliwe i nieufne do swojego pana.
 
   A nasza wspólna „colakowa” przygoda jeszcze trwa i oby trwała jak najdłużej :)

 

                                                                                                           Dominika Caban

p.s. Zapomniałam napisać, że to jedna z nielicznych ras, która potrafi się uśmiechać :) Sami zobaczcie!


 



Zgodnie z ustawą z 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170) oraz zmianami z dnia 9.05.2007 r. (Dz. U. Nr 99, poz. 662) za naruszenie praw własności poprzez kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie przedstawionych na stronach Veterynaria.pl, Vetforum.pl, Sklep.Veterynaria.pl treści bez zgody właściciela grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności od 6 m-cy do lat 5 (art. 115.1).